Przez lata branżę SEO spowijał mit: użycie treści generowanych przez sztuczną inteligencję rzekomo prowadzi do kar od Google. Najnowsze badanie Ahrefs z 2025 roku, oparte na analizie 600 tysięcy stron rankingujących w TOP 20 dla 100 tysięcy fraz kluczowych, rozwieje te obawy raz na zawsze. Wykorzystano narzędzie Page Inspect do precyzyjnego określenia udziału AI w treściach, co przyniosło zaskakująco jednoznaczne wnioski.
Dominującym modelem okazała się hybryda – aż 81,9% badanych stron powstało przy współpracy człowieka i maszyny. Szczegółowy rozkład wykorzystania AI pokazuje:
– 13,8% stron: minimalny udział AI (1-10%, np. korekta gramatyki)
– 40% stron: umiarkowany udział (11-40%, np. generowanie fragmentów)
– 20,3% stron: znaczący udział (41-70%, główne partie tekstu)
– 7,8% stron: niemal pełna automatyzacja (71-99% AI)
Na skrajnych biegunach znalazły się strony czysto ludzkie (13,5%) i całkowicie wygenerowane przez AI (4,6%).
Kluczowe odkrycie? Korelacja między samym faktem użycia AI a pozycją w rankingu Google wyniosła zaledwie 0.011 – wartość statystycznie bliska zeru. Wykresy pozycji dla wszystkich trzech typów treści (ludzkie, AI, hybrydowe) niemal idealnie się pokrywają.
Co to oznacza w praktyce?
- Algorytmy Google nie zawierają „detektora AI” – pochodzenie treści nie jest czynnikiem rankingującym
- Oficjalne stanowisko Google z 2023 roku („Liczy się jakość, nie metoda tworzenia”) potwierdza się w danych
- Dychotomia „człowiek vs AI” traci rację bytu – rynek przeszedł na model hybrydowy
Jedyny zauważalny trend dotyczył minimalnego wzrostu szans na pozycję #1 dla stron z niskim (0-30%) udziałem AI. Eksperci wskazują jednak, że to prawdopodobnie efekt głębszej redakcji i optymalizacji, nie zaś samego ograniczenia automatyzacji.
Jak Google ocenia treści?
Wyszukiwarka koncentruje się na tych samych wskaźnikach jakości niezależnie od źródła treści:
– Precyzyjne dopasowanie do intencji użytkownika
– Unikalność i oryginalność perspektywy
– Kompleksowe omówienie tematu
– Wskaźniki zaangażowania (czas na stronie, interakcje)
– Standardy E-E-A-T (doświadczenie, ekspertyza, autorytet, wiarygodność)
– Przejrzystość co do metod tworzenia
– Rzetelność merytoryczna i staranność wykonania
Niezastąpiona rola redaktora
Mimo neutralności algorytmów, badanie potwierdza kluczowość ludzkiej interwencji przy treściach generowanych przez AI. Redaktorzy:
– Nadają tekstom autentyczność i głos eksperta, wzmacniając E-E-A-T
– Eliminują błędy logiczne i merytoryczne, których modele nie wyłapują
– Zapewniają długoterminową stabilność pozycji (treści w pełni automatyczne częściej tracą ranking)
– Dodają unikalne interpretacje i kontekst niedostępne dla AI
Efektywność hybrydowego modelu znajduje odzwierciedlenie w statystykach: zespoły łączące AI z redakcją publikują średnio o 42% więcej treści przy niższych kosztach produkcji.
Wnioski dla praktyków SEO
- Porzuć obawy przed AI – narzędzia jak GPT-4.1 czy Claude 4 to dziś standardowy sprzęt w pracy twórców treści
- Przyjmij model hybrydowy: AI do draftów i researchu, człowiek do redakcji, fakt-checkingu i optymalizacji
- Unikaj publikacji nieedytowanych treści AI – powierzchowność i błędy szkodzą pozycjom, nie zaś sama technologia
- Wprowadź przejrzystość: informuj o użyciu AI tam, gdzie buduje to zaufanie odbiorców
- Koncentruj się nie na pochodzeniu tekstu, lecz na jego zdolności do rozwiązania problemów użytkownika
Raport Ahrefs ostatecznie przesuwa dyskusję z pytania „Czy używać AI?” na „Jak wykorzystać AI do tworzenia treści o realnej wartości?”. Neutralność Google wobec technologii tworzenia i dominacja modelu hybrydowego wskazują, że przyszłość należy do synergii ludzkiej ekspertyzy i mocy generatywnej AI.